to moja prywatna, wciąż zbyt mała kolekcja prozy Jerzego Pilcha. gdybyście chcieli mi kiedykolwiek zrobić prezent-niespodziankę, bądź szperając w taniej książce natrafili na coś czego jeszcze nie mam, you know what to do.
tu ja z mistrzem, dwa lata temu:
"Przez ponad pół wieku każdy początek światła dziennego był początkiem mojej rozpaczy. Mam za sobą kilkanaście tysięcy beznadziejnych przebudzeń, kilkanaście tysięcy zórz porannych oświetlało mój dygot, moją niemoc i moją niewiarę. Byłem przekonany, że moje marne życie nie ulegnie zmianie i umrę w marności."
— Jerzy Pilch
— Jerzy Pilch
..jeśli tylko będziesz tutaj uaktualniać swój księgozbiór na bieżąco to niespodzianki są do zrobienia (you know what to do)(:
OdpowiedzUsuń:* to teraz będę!
Usuńvanitas vanitatum et omnia vanitas.
OdpowiedzUsuń