piątek, 31 sierpnia 2012

Pułka o paleniu

Tomasz Pułka - As

Pewien polski poeta nosi dwie paczki
bo jak mu jest duszno to pali lighty.

Mnie póki co nie stać na dwie paczki
lecz przyjdzie czas to kupię sobie cztery

i będzie taki dzień że nie zapalę.





zdjęcia przedstawiają poranek w katowicach. na drugim śmieję się ja.
vilia auto, rolki nie pamiętam. 2012

czwartek, 30 sierpnia 2012

Lech

Joanna Lech - Bezdech

Odkąd niepewność zmieniła barwę i stan skupienia. Tak jest od wczoraj;
natrętne zimno, biel, szron skrzy się na drzewach. Muszę to odespać,
muszę coś z tym zrobić.

To staje się szybko, zapada się, drga, jak wepchnięte w rezonans.
Nawet ściany parują z nadmiaru, sen się skrapla w pościeli,
osiada na porach.

Swędzi bardziej niż dotyk, bardziej niż pióra tych ptaków,
ich połamane skrzydła, kości. Ślady odbite na śniegu –

spróbuj tam nie patrzeć, spróbuj się zachłysnąć.

foto:  vilia auto, katowice, sierpień 2012


środa, 29 sierpnia 2012

***

"Love is wasted on you
because you'll always be unhappy."


na zdjęciu kawałek mnie i moja zaciśnięta pięść, słowa z serialu "Ally McBeal"

she wanted



“ You will hear thunder and remember me,
and think: she wanted storms. ”

— Anna Akhmatova



foto: vilia auto, katowice, sierpień 2012

to dopadło też mnie

z powodu bliżej niewytłumaczalnego i frustrującego ogromnie kryzysu twórczego natury kolażowej, na czas bliżej nieokreślony planuje nie zbliżać się do gazet.
zamierzam poświęcić się za to przypadkowej fotografii i tworzeniu przedmiotów handmade, co uzmysłowiłam sobie, przecież również potrafię.

dzisiaj przy wspaniale rozbrzmiewającym Radiohead i zapachu mentolowych elemów udało mi się zrobić, np. to:




tak, można kupić lub zamówić podobne.
(ewelinalebida@gazeta.pl)

pozdrawiam, trochę smutno, ale ileż można wycinać codziennie.

wtorek, 28 sierpnia 2012

nowy członek rodziny

Dzięki pewnej pani do mojej fotograficznej rodziny dołączył nowy śliczny kompakcik.

Polaroidku, przywitaj się z państwem.


już się nie mogę doczekać co wyjdzie z roleczki, którą pożarł wczoraj na dobranoc:)

poniedziałek, 27 sierpnia 2012

#1#2

ilustracje wstępne do magazynu Clampdown, tematyka damsko-męska
dopiero startuję z ruchem ilustracyjnym, ale chcę chcę chcę!



niedziela, 26 sierpnia 2012

jeszcze raz , off


poznajdywałam perełki, jeszcze nieodkryte wśród tylu dziesiątek zdjęć.









moja pretensjonalność na zdjęciu nr 1 jest zamierzona. och mogłabym tam wracać znów i znów.

foto: katowice, 3-5 sierpnia, vilia auto


ps. "If you want to be happy, be."
- Leo Tolstoy

sobota, 25 sierpnia 2012

przeszłości i sny



ostatnio mam bardzo freudowskie, znaczące sny.
na chybił trafił, to co pasuje, powrzucam. ze starych folderów i nie tylko.
raczej smutne te sny.







kraków, starachowice
2012
vilia auto

wtorek, 21 sierpnia 2012

Biesy


"- Wobec tego, pańskim zdaniem ten Bóg istnieje?
- Nie ma Go, ale jest. W kamieniu też nie ma bólu, ale jest lęk przed upadkiem tego kamienia. 
Bóg jest bólem tkwiącym w lęku przed śmiercią.
Kto przezwycięży lęk i ból sam stanie się bogiem.
A wtedy nastanie nowe życie, pojawi się nowy człowiek, wszystko będzie nowe."

"Absolutna wolność nastanie wtedy, gdy ludziom będzie wszystko jedno, żyć czy też nie żyć.
Oto cel wszystkiego."

"Najdroższy przyjacielu!
Dotknął pan teraz drugiej bolesnej krwawiącej rany mojej duszy. 
Co więcej, wetknął pan w nią głęboko swój palec.
Takie przyjacielskie rozrywanie ran to zabieg czasem potrzebny,ale niekiedy bywa bezcelowy."


vilia auto, czerwiec, kraków 2012 

tekst: Fiodor Dostojewski, "Biesy"

niedziela, 19 sierpnia 2012

Dostojewski



W ciągu całego życia człowiek nie tyle jest, ile stwarza siebie. 


Zastanawiam się, ojcowie i nauczyciele: "co to jest piekło?".
I myślę, że to jest żal, iż nie można już więcej kochać. 

Niekiedy spotykamy ludzi zupełnie nam obcych,
którymi zaczynamy się interesować od pierwszego wejrzenia,
jakoś raptownie, znienacka,
zanim choć słowem się do nich odezwiemy.


foto: vilia auto, kodak, lipiec 2012, starachowice
tekst: fiodor dostojewski

sobota, 18 sierpnia 2012

zamówienia

W związku ze sporym zainteresowaniem
kolażowymi zapalniczkami

możliwe są indywidualne zamówienia, możliwe określenie
tematyki albo podanie konkretnych cytatów, kolorów, które mają się na nich znaleźć. 
Można też zdać się na los!

Z powodu tego, że robienie ich jest zawsze wielką dla mnie frajdą
cena promocyjna wynosi 

10zł za dwie sztuki plus przesyłka : ) 

Przykłady (których już nie mam w posiadaniu:) :



kontakt i zamówienia proszę kierować na
ewelinalebida@gazeta.pl

light your own fire!

piątek, 17 sierpnia 2012

Poświatowska



nie mam dawnej czułości dla mojego ciała
jednak je toleruję jak pociągowe zwierzę
które jest pożyteczne chociaż wymaga wielu starań
dostarcza bólu i radości i bólu i radości
czasem zastyga z rozkoszy
a czasem jest schronieniem dla snu

znam jego korytarze kręte
wiem którędy przychodzi zmęczenie
jakie ścięgna napina śmiech
i pamiętam jedyny smak łez tak podobny
do smaku krwi

moje myśli - stado trwożnych ptaków
karmią się na zagonie mego ciała
nie mam dla niego dawnej czułości
ale czuję ostrzej niż przedtem
że sięgam nie dalej niż moje wyciągnięte ręce
i nie wyżej niż mogą mnie unieść wspięte palce u nóg





tekst: halina poświatowska
foto: kawałek mnie, katowice, 2012, vilia auto

wtorek, 14 sierpnia 2012

zaplecza

tak pada i pada i tu się chowam

zaplecze pierwszych codziennych myśli rano w kuchni


 a tu zaplecze kolażowe : )

niedziela, 12 sierpnia 2012

Szymborska

Jestem za blisko, żeby mu się śnić.
Nie fruwam nad nim, nie uciekam mu
pod korzeniami drzew. Jestem za blisko.
Nie moim głosem śpiewa ryba w sieci.
Nie z mego palca toczy się pierścionek.
Jestem za blisko. Wielki dom się pali
beze mnie wołającej ratunku. Za blisko,
żeby na moim włosie dzwonił dzwon.
Za blisko, żebym mogła wejść jak gość,
przed którym rozsuwają się ściany.
Już nigdy po raz drugi nie umrę tak lekko,
tak bardzo poza ciałem, tak bezwiednie,
jak niegdys w jego śnie. Jestem za blisko,
za blisko. Słyszę syk
i widzę połyskliwą łuskę tego słowa,
znieruchomiała w objęciu. On śpi,
w tej chwili dostępniejszy widzianej raz w życiu
kasjerce wędrownego cyrku z jednym lwem
niż mnie leżącej obok.
Teraz to dla niej rosnie w nim dolina
rudolistna, zamknięta ośnieżona górą
w lazurowym powietrzu. Ja jestem za blisko,
żeby mu z nieba spaść. Mój krzyk
mógłby go tylko zbudzić. Biedna,
ograniczona do własnej postaci,
a byłam brzozą, a byłam jaszczurką,
a wychodziłam z czasów i atłasów
mieniąc się kolorami skór. A miałam
łaskę znikania sprzed zdumionych oczu,
co jest bogactwem bogactw. Jestem blisko,
za blisko, żeby mu się śnić.
Wysuwam ramię spod głowy śpiącego,
zdrętwiałe, pełne wyrojonych szpilek.
Na czubku każdej z nich, do przeliczenia,
strąceni siedli anieli.



widok z mojego okna, vilia, 2012

tekst: Szymborska, za którą nie przepadam, ale czasem dociera

sobota, 11 sierpnia 2012

Wojaczek

Miłość to człowiek niedokończony
ELUARD


Kończę się w twoich oczach
umiem być ciszą
Kończę się w twoim śnie

Ostatnie echo jest ciszą
to miejsce
gdzie kończy się twoje spojrzenie

Sen mnie oślepia, rozjarzona
iskra serca
Kończę się w twoim sercu

Przez sen, przez ciebie
donoszę siebie
do twojej śmierci

14-16 VII 1966

nieudany kadr, vilia 


tekst: od lat mój ukochany wiersz Rafała Wojaczka

użytkowo

and now you have to light your own fire
over and over again


trzy zapalniczki handmade, kolejno z napisami
"i just didnt feel like listening to them anymore"
"beauty is sublimation od horror"
"i see a different level"






piątek, 10 sierpnia 2012

Bursa

"...ty znasz moje chwyty, ja znam twoje,
marnujemy czas."
Roger Vailland


Przecież znasz wszystkie moje chwyty
życie moje
wiesz kiedy będę drapał krzyczał i rzucał się
znasz upór moich zmagań
i drętwe pozbawione smaku i czucia wyczerpanie
wtedy zatruwasz mój sen majakami
aby uniemożliwić mi jakikolwiek azyl
znam twoje słodycze
które przyjmuję ze skwapliwą wdzięcznością
i po których szarpią mnie torsje
przywykłem do twoich okrucieństw
nauczyłem się śmiać z własnego trupa
(znasz dobrze ten mój ostatni chwyt)
znudziliśmy się sobie życie moje
mój wrogu

Cóż kiedy wkręciłeś iskry bólu w moje szczęki
aby utrudnić mi ziewanie

1957



vilia auto, katowice 2012




tekst: Andrzej Bursa

wtorek, 7 sierpnia 2012

OFF WE LOVE

zapowiadana olbrzymia fotorelacja z off festivalu.
ja to ta w ciemnych włosach.
chronologiczność zaburzona.

prześwietlenia są, bo przewijałam ręcznie.