poniedziałek, 17 lutego 2014

Odwaga



Nie będę niewolnicą żadnej miłości.
Nikomu
nie oddam celu swego życia,
swego prawa do nieustającego rośnięcia
aż po ostatni oddech.

Spętana ciemnym instynktem macierzyństwa,
spragniona czułości jak astmatyk powietrza,
z jakim mozołem buduję w sobie
swój piękny człowieczy egoizm,
zastrzeżony od wieków
dla mężczyzny.

Przeciw mnie
są wszystkie cywilizacje świata,
wszystkie święte księgi ludzkości
pisane przez mistycznych aniołów
wymownym piórem z błyskawicy.
Dziesięciu Mahometów
w dziesięciu wytwornie omszałych językach
grozi mi potępieniem
na ziemi i w wiecznym niebie.

Przeciw mnie
jest moje własne serce.
Tresowane przez tysiąclecia
w okrutnej cnocie ofiary.

__________________________________________


{wiersz: anna świrszczyńska
fotografowałam ja, kiedyś, smeną 8m
mój kolaż z fragmentem tego wiersza jest tutaj  }

2 komentarze:

  1. cześć Ewelina! naprawdę świetne zdjęcia :) są takie inne :) mają w sobie coś szczególnego...

    OdpowiedzUsuń
  2. wrąbał mnie ten wiersz w ziemię...jak go mogłam nie znać?! czaaad! ;) IZA

    OdpowiedzUsuń