Wreszcie udało mi się spełnić marzenie dotyczące napisania porządnej kilkunastostronicowej pracy o "Godzinach".
Tytułem jest
Uniwersalność przeżyć – duch „Pani Dalloway” i depresja w filmie „Godziny”
Wreszcie udało się połączyć szkołę filmoznawczej edukacji z moimi od lat niemalejącymi emocjami do Filmu Numer 1.
Pracę napisałam na przedmiot: Interpretacja dzieła filmowego.
Oczywiście, będę szczęśliwa jeśli ktoś poza wykładowcą ma ochotę ją przeczytać.
Wiecie gdzie mnie znaleźć :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz