byliśmy na wystawie o Julianie Antoniszu. jego dzieciach - dziełach filmowych, animacji non-kamera.
co za świrus kochany z niego musiał być! a ileż rzeczy wynalazł! polecam mojego ukochanego Jamniczka:
10 minut czegoś kompletnie pięknego i innego.
a to foto z wystawy, niestety robione kalkulatorem.
jednak przesłanie z pierwszego zdjęcia jest wręcz wzruszające:
bardzo bardzo zazdroszczę! nie miałam możliwości zjawić się na wystawie T.T a tak kocham Antoniszczaka. dziękuję za podzielenie się tymi zdjęciami!
OdpowiedzUsuń\znam jamniczka.
OdpowiedzUsuń