czwartek, 6 września 2012

Szychowiak

Mirka Szychowiak - Pisk

Ubywa wody, dni coraz bardziej śmiertelne,

krajobrazy płaczą samotnie. Kto będzie szczepił

i rozsiewał tę moc, zbierał krople, czemu nie ja?

Niczego nie można podzielić na pół, nic już nie chce

być całe i żywe. Co było moje, ktoś zabrał bez pytania.

Rzeczy znalezione, tylko to teraz mam. Wysuszony

pejzaż, puste rzeki i kilka wystraszonych ptaków

z objawami choroby sierocej. Jesteśmy tacy

niepodobni do wszystkiego, co kocham.

na zdjęciu ja, vilia auto, portra 400, kraków, czerwiec 2012

1 komentarz: