Mirka Szychowiak - Pisk
Ubywa wody, dni coraz bardziej śmiertelne,
krajobrazy płaczą samotnie. Kto będzie szczepił
i rozsiewał tę moc, zbierał krople, czemu nie ja?
Niczego nie można podzielić na pół, nic już nie chce
być całe i żywe. Co było moje, ktoś zabrał bez pytania.
Rzeczy znalezione, tylko to teraz mam. Wysuszony
pejzaż, puste rzeki i kilka wystraszonych ptaków
z objawami choroby sierocej. Jesteśmy tacy
niepodobni do wszystkiego, co kocham.
krajobrazy płaczą samotnie. Kto będzie szczepił
i rozsiewał tę moc, zbierał krople, czemu nie ja?
Niczego nie można podzielić na pół, nic już nie chce
być całe i żywe. Co było moje, ktoś zabrał bez pytania.
Rzeczy znalezione, tylko to teraz mam. Wysuszony
pejzaż, puste rzeki i kilka wystraszonych ptaków
z objawami choroby sierocej. Jesteśmy tacy
niepodobni do wszystkiego, co kocham.
na zdjęciu ja, vilia auto, portra 400, kraków, czerwiec 2012
nic już nie chce być całe i żywe..
OdpowiedzUsuńpiękne rzeczy tutaj umieszczasz.