środa, 19 marca 2014

Jarosław Iwaszkiewicz, "Księżyc wschodzi" (frag.)


"A potem przyjdzie śmierć: wszystko rozwiązując niczego nie wyjaśni.
 
 
Odejdziemy tak, jakeśmy żyli: osobno. 
Świat nasz własny i jedyny musi nam wystarczyć do śmierci i po śmierci. 
Byle tylko nie zgłębiać tej myśli do końca, byle tylko nie przemyśleć tego fizycznie. 
Obumieranie rąk, mącenie się myśli, sen wieczysty przeżyty naprawdę: wtedy chwyta paroksyzm piekielnego, kurczowego strachu. 
Odejdziemy tak, jakeśmy naprawdę żyli: osobno.
Zawsze pomiędzy potwornie wielkim światem i potwornie wielkim niebem, samotni."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz