Jarosław Borszewicz
* * *
1
jest
we mnie
brama
szpitala psychiatrycznego
która
zatrzaskuje za sobą
przeszłością
i
są we mnie
klamki
w szarobiałych drzwiach
których
nieobecność
śni
mi się do dzisiaj
(...)
2
jest
we mnie
wschód
słońca widziany
przez
zasłonięte okno mojego pokoju
gdy
nie mam pewności
czy
to co rozbłyska
nie
jest przypadkiem
pierwszym
i ostatnim
gromem
(...)
5
jest
we mnie
grudka
zamarzniętej ziemi
rzucona
na trumnę
nieznanego
człowieka
(...)
7
jest
we mnie
pewne
miasto
w
którym wszyscy normalni ludzie
już
dawno popełnili samobójstwo
10
jest
we mnie
śmierć
i
jest we mnie
życie
wszystko
jest we mnie
i
nic we mnie nie ma
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz