niedziela, 5 maja 2013

zachwyt i ból zachwyt i ból


***

z takich nitek jest uplątane ciało
zachwyt i ból zachwyt i ból

widziałam go wyciosanego w drzewie
widziałam go w chmurze
widziałam w płomieniu

i wszędzie pulsował moim tętnem
oddychał przezroczystą zjawą moich płuc

jestem kościołem
ach jestem niewątpliwie gotyckim kościołem
z tym smukłym krwiobiegiem
w deszczu

uniesiona nad sobą
spragnionymi ustami
piję przestrzeń

Halina Poświatowska




dłonie nasze, lanckorona, 27 IV 



ps. dziękuję za 20.000 wejść :)
(moje się nie liczą)

1 komentarz: