Tomasz Pułka - Blenda (frag.)
Moje oczy są w coraz to gorszym stanie.
Nie chodzi o wadę, nie mówię o jaskrze.
Kiedy wieszam pranie i na siebie patrzę
- moje oczy widzą codzienne umieranie
(...)
Nie chodzi o wadę, nie mówię o jaskrze.
Kiedy wieszam pranie i na siebie patrzę
- moje oczy widzą codzienne umieranie
(...)
Moje oczy są w coraz, coraz to gorszym
stanie. Kiedyś były tylko "smutne",
teraz to jest "rozpacz". To nie siedzi
we mnie, tylko "podczas siebie". Taki
akt własności, żeby był czasownik. Taki
akt własności, żeby przyjąć gości i
częstować ciałem (idea chrześcijaństwa
to przejście z "szukałem" do jesień
widocznego na murach). "Która jest?" Tak,
to tutaj. "Mam nadzieję, że zdążę." Bardzo
ładne miejsce. "Dziękuję." Proszę się rozgościć.
vilia auto / rossmann / kraków 2012
Bardzo mnie się tu podoba. Rozgoszczę się. Zapraszam do siebie.:) dorsz29
OdpowiedzUsuń