poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Nie czekam spokojnych świtów


Nie czekam
spokojnych świtów
lecz twego przyjścia
o zmierzchu
byś zapalił świetliki
w moich źrenicach

Kiedy fiolet nocy
rozjaśniasz
płomykami ognia
z twego żebra
staję się na nowo

Przenosisz mnie
nad łąką płonącą
do wybrzeża, ciszy

Elżbieta Boryniec

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz