kilka ślicznych zdjęć ustrzelił mr.wu z tej okazji.
zamieszczam, żeby móc wracać. beztwarzowe, bo by mnie P. zabił.
to z Klimtem to prezent od nas.
kraków, urząd stanu cywilnego, 27.06.13
załączam, bo moje oczy tu dają sporo ciepła, także dla wszystkich, którzy mnie czytają, piszą do mnie, chwalą i sprawiają, że to co robię ma sens
"Rzeczy, które widzimy [...] to te same rzeczy, które istnieją w nas. I nie ma żadnej innej rzeczywistości prócz tej, jaką mamy w sobie. Dlatego też większość ludzi żyje tak nierealnie, ponieważ zewnętrzne obrazy uważają za rzeczywistość, a swego własnego świata wcale nie dopuszczają do głosu."
Katarzyna Miller, psychoterapeutka i felietonistka "Zwierciadła" w czerwcowym numerze tego magazynu opublikowała piękny tekst. Przytaczam fragmenty, bo warte przeczytania.
A kolaż z dzisiaj.
ODWAGA UCZCIWOŚCI WŁASNEJ
Odważny to ten, kto jest niewystraszony własnym lękiem. Czuje go, ale się go nie boi. Bać się bania to jedna z głównych osi nerwicy - tego przekleństwa naszych czasów.
(...)
Kiedy zaczynamy się śmiać: z siebie, z własnego lęku, a już szczególnie z własnego cierpienia, śmiać się serdecznie, nie ironicznie ani szyderczo - stajemy się wolni, mamy sprzymierzeńca w sobie.
(...)
Pytają Mistrza: "Czego ludzie pragną najbardziej?" ,"Miłości".
"A czego boją się najbardziej?" ,"Miłości".
(...)
Carl Gustaw Jung mówi: "Kiedy się wybierasz na spotkanie z sobą, ryzykujesz spotkanie siebie."
„...bo Mattia i ona byli połączeni niewidzialną, elastyczną nicią, zagrzebaną pod stosem nieważnych rzeczy, nicią, która mogła istnieć tylko między dwojgiem takich jako oni: ludzi, którzy znaleźli swoją samotność jedno w drugim.”
Paolo Giordano "Samotność liczb pierwszych"